Translate

niedziela, 26 listopada 2017

przyciąganie

umysł mój nie znosi dobrze
przyciągania ziemskiego
staje się w jednej chwili
ciężką masą
papkowatą mazią
do której jak do lepu
mucha
myśl przypadkowa się klei
i długo w pułapce się męczy
nim skona...


wtorek, 21 listopada 2017

po rozum

idę po rozum do głowy
ścieżką wyboistą
innym razem zaułkiem ciemnym
skaczę przez rzucane kłody
i słyszę jak chrupią mi kości
rozglądam się po pustym pokoju
ale tu tylko na karku
sterczy pusta głowa
i cień postaci na ścianie
jestem już zmęczony
może przez to że czas
stał się dla mnie
jak krótkie spodenki... 

piątek, 17 listopada 2017

w rodzinie


wredny kuzynie śmierci
smutku
i ty bracie potężny
strachu
sióstr waszych
drapieżne szpony żalu
dla was
chmury kirem
muzyką
płomienie świec
miłością
umęczone ciało
głupia śmierci
nie dostaniesz nic więcej ...