po
rozstaniu po takim
więcej
przychodzi niż było
cyfr
dziewięć za które kat głowę ścina
i
krew gęsta jeszcze słodka po pniu spływa
po
takim więcej przychodzi niż było
ran
ciętych posypanych solą
a
strupy czas zrywa żeby bolało mocniej
po
takim rozstaniu więcej zostaje
więcej
przychodzi niż znika
żeby
o bólu nie zapomnieć
i
z ręki nie wypuścić telefonu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz