Translate

czwartek, 16 lipca 2015

kiedy

a kiedy pójdę
gdzie ty nie możesz
i w śnie zobaczysz mnie
nie płacz proszę
nie
rano wstań jakby nigdy nic
do okna podejdź
ciepły wiatr przytuli cię
teraz on zastąpi mnie
słońce rozświetli ci twarz
w odbiciu szkła
jego uśmiech zobaczysz
ono zastąpi mój
nie płacz proszę
nie
rano wstań jakby nigdy nic
i choć jeszcze słychać
chichot losu
ty nie płacz proszę
nie
wyjdź przed dom
zamknij drzwi
nie oglądaj się już
otrzyj łzy
dobry jest dzień
tylko nie płacz proszę

nie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz