a
on stał z otwartymi ustami zaskoczony
tak
zwyczajnie zaskoczony jak człowiek
a
kiedy cię poproszę będziesz?
schował
twarz w skrzydła białe
jak
człowiek chowa twarz w dłonie
przytulisz
mnie wtedy?
patrzył
jej w oczy i widać było grymas na twarzy
zrozumiał
że potrafi jak człowiek coś przeoczyć
ale
gdziekolwiek będziesz, będziesz przy mnie? - obiecaj!
wyciągnął
rękę skrzydło białe i łańcuchem żywej oczu wody
przykuł
ją do niej
wiem
wiem ty jeden siedzisz tu przy mnie - już dobrze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz